wtorek, 19 sierpnia 2014

Burgery

 Jestem w tej komfortowej sytuacji, że robię kilka kroków na zewnątrz i mam na wyciągnięcie ręki dosyć sporo ingrediencji kulinarnych w ogrodzie, bardzo przydatnych do dań takich jak to. Ale zawsze można użyć paru zapomnianych warzyw dobrze ukrytych w lodówce. Byleby tylko nie było nudno...

(2 porcje dla dwojga głodnych ludzi, plus ze 4 kotlety zostają na zaś)




Składniki
4 pszenne bułki

na kotlety:
450 g dobrej jakości mielonej wołowiny 
1 mała cebula, drobno posiekana
2-3 małe pieczarki, drobno pokrojone
sól i pieprz
jajko
trochę bułki tartej
2 łyżki ghee do smażenia

dodatki:
liście bazylii i buraków
plastry ogórka i pomidorów
sosy: czatnej jabłkowy, majonez z sosem paprykowym

Najpierw mięso (kotlety można zrobić dzień wcześniej): wszystkie składniki wymieszać w misce, uformować płaskie kotlety mocząc ręce w wodzie (dzięki temu surowe mięso nie będzie się kleić do rąk, a ja czuję się jak barbarzyńca pisząc to:). Lekko zbrązowić smażąc po 2-3 minuty z każdej strony, następnie wszystkie kotlety przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i dopiec w piekarniku przez ok. 25 min (przy okazji można też podgrzać bułki). 

Każdą bułkę posmarować najpierw sosami: czatnejem i majonezem, potem nakładać mięso i warzywa. Podawać od razu. Wygrywa ten, kto najbardziej się upaćka sosami...


sobota, 16 sierpnia 2014

Pasta z papryki

To jest przepis na bardzo prosty i esencjonalny sos, który można stosować na wiele sposobów: jako sos do mięsa, smarowidło do wszelkich kanapek, przyprawa do zup-kremów, można też zmiksować z majonezem. Ostatecznie można zamrozić i zostawić na porę kiedy pachnąca świeża papryka jest odległym wspomnieniem...


Składniki:
3 średnie czerwone papryki
1 cebula
po pół łyżeczki: suszonej papryki chilli, soli, kuminu i pieprzu
2 łyżki oliwy

Piekarnik rozgrzać do temp 200 stopni. Paprykę umyć, osuszyć, ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Cebulę obrać z wierzchniej warstwy, przekroić na pół i ułożyć obok papryki. Włożyć do piekarnika i piec ok 30-40 minut (w zależności od wielkości papryki), aż papryka będzie miękka a skórka sczernieje. Wyciągnąć z piekarnika, lekko ostudzić i obrać paprykę ze skórki (powinna sama odchodzić). Wrzucić warzywa do wysokiego naczynia, dodać przyprawy i oliwę i zmiksować pozostawiając małe grudki. Sos gotowy!  


wtorek, 12 sierpnia 2014

Dobre śniadanie - koktajl owocowy

A może smoothie? Jakoś tak to już jest, że nazwy ze starbaksa są lepsze niż jakiekolwiek cywilizowane polskie słowa. Zresztą - mniejsza o nazwę - chodzi o cudowne letnie owoce, zmiksowane, bez cukru, bez mleka. Kombinacje mogą być niezliczone, dla dodatkowej dawki potasu moją bazą są banany i awokado.

(3 porcje)
100 g borówek (albo jagód)
2 banany
pół awokado
1 małe jabłko
150 ml zimnej wody

Owoce zmiksować blenderem w wysokim naczyniu (chyba że ktoś ma ochotę sprzątać fioletowe plamy ze ścian z rana...), dodać wodę, zamieszać - można zabrać część ze sobą jako najlepszy napój witaminowy na początek dnia.


niedziela, 10 sierpnia 2014

Czatnej z jabłek

Jabłka stały się ostatnio tematem zastępczym w polityce, ale i tak o tej porze roku opędzić się od niech nie sposób skoro jest ich wokół zatrzęsienie i obfitość. Wiadomo – można przerabiać. Po fazie wstępnej przerabiania jabłek (kompoty, musy, jabłka prażone z cynamonem) pora na wyzwania – jak choćby czatnej, czyli jabłka mocno przyprawione, lekko kwaśne i zupełnie inne.

Przepis na bazie „Seb ki czatni” z Kuchni Kryszny.

Składniki:
12 średnich, soczystych papierówek
4 łyżki ghee (sklarowane masło)
2 łyżki startego świeżego imbiru
3 laski cynamonu
anyż (1 gwiazdka)
2 łyżeczki suszonej papryki chilli
8 goździków
1 łyżeczka pieprzu syczuańskiego (timur, można to pominąć)
1 łyżka kurkumy
100 ml wody
6 łyżek cukru (najlepiej brązowego)



Co jeszcze będzie potrzebne: ok 3 litrowy garnek, łyżka do mieszania (najlepiej silikonowa, drewniana może łatwo przejść intensywnym zapachem przypraw)


Najlepiej byłoby znaleźć jakąś osobę chętną do obrania i pokrojenia tych wszystkich jabłek. Jeśli chętnych brak robimy to sami – jabłka trzeba też wydrążyć i pokroić w niedużą kostkę. W garnku mocno rozgrzać tłuszcz i wrzucić na raz: imbir, cynamon, anyż, chilli, goździki i timur (warto chwilę wcześniej przygotować je i zgromadzić np. na talerzu), smażyć cały czas mieszając przez ok. 30 sekund, następnie dorzucić kurkumę i smażyć kolejne 30 sekund. Teraz czas na jabłka – dorzucamy je i smażymy 5 minut mieszając.
Wlać wodę i przykryć garnek na około 10 minut – czas rozmiękczyć jabłka (chociaż ogólnie papierówki są miękkie i szybko się rozpadną), od czasu do czasu mieszając. Powinna teraz powstać jednolita masa, dla pewności można rozetrzeć oporne kawałki widelcem. Dodać cukier i gotować mieszając przez kilka minut, aż czatnej zgęstnieje. Przed podaniem warto wyjąć laski cynamonu, anyż i goździki.

Taki nadmiar cztaneja można przełożyć do słoików i rozdać znajomym (przykazując żeby trzymali słoik w lodówce). Świetnie pasuje jako sos do burgerów albo do mięsa wieprzowego.  




wtorek, 15 lipca 2014

Muffiny porzeczkowo-marcepanowe


Porzeczki to takie stworzenia które najchętniej jadłabym wyłącznie w formie przetworzonej, najlepiej w formie gęstego soku. Ale nie ma co wydziwiać - jest sezon porzeczkowy i trzeba je jeść, po prostu. W tym przepisie słodki marcepan dobrze równoważy kwaśność owoców.


Składniki:
200 g masła
4 jajka
3/4 szkl cukru
2 szkl mąki z proszkiem do pieczenia

po 150 g czarnych i czerwonych porzeczek
150 g masy twardej masy marcepanowej pokrojonej w drobną kostkę

ok 24 foremek muffinowych

Masło rozpuścić w rondlu (nie gotować, bo trzeba będzie je studzić za chwilę), do rozpuszczonego masła dodać cukier i żółtka, dobrze wymieszać. Cukier nie musi być całkiem rozpuszczony, pięknie się skarmelizuje na babeczkach. Osobno ubić białka na sztywną pianę i dodać do masy, delikatnie połączyć składniki. Dodać mąkę z proszkiem, wymieszać. Na końcu dodać kostki marcepanu i wmieszać ostrożnie w ciasto. Do każdej foremki wrzucać łyżką masę (do połowy foremki), następnie łyżką dodawać porzeczki (około 1 łyżki na 1 foremkę) i przykryć odrobiną ciasta na wierzchu. Muffiny piec 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 st. Ostudzone można oprószyć cukrem pudrem.





niedziela, 13 lipca 2014

Bakłażany z orzechami

Wersja leniwa i dietetyczna. Wymaga trochę przygotowań. Wersja prawdziwie gruzińska w książce: "Tradycyjna kuchnia gruzińska" Jeleny Kiładze.


Składniki:
2 średnie bakłażany
sól

Nadzienie:
200 g orzechów włoskich
(ja zwykle oszukuję i mieszam migdały i wszelkie inne orzechy)
2 ząbki czosnku
2 łyżki octu winnego albo owocowego
1/2 łyżeczki ostrej papryki (może być świeża posiekana drobno)
sól, pieprz
1/2 szkl posiekanej natki pietruszki

Bakłażany umyć, odkroić końcówki i pokroić wzdłuż na 2-3 mm plastry - zadanie wymaga precyzji, przyda się ostry długi nóż. Plastry osolić z obu stron i odstawić na 30 min. W międzyczasie w blenderze zmielić orzechy i czosnek, dodać przyprawy i ocet, dobrze wymieszać (jeśli sos jest za gęsty można rozcieńczyć go 2-3 łyżkami zimnej wody).
Bakłażany opłukać zimną wodą i odsączyć. Na grillowej patelni upitrasić z obu stron, w miarę jak stygną smarować sosem orzechowym i zwijać w ruloniki, polać pozostałym sosem i posypać nacią. Zajadać na ciepło albo schłodzone (dobre na upał).

czwartek, 19 czerwca 2014

Poziomki i biała czekolada

Muffiny z poziomkami i białą czekoladą

Wykombinowałam! Będąc szczęśliwą posiadaczką krzaczków poziomek w ogródku, wykorzystałam je ostatnio do lekkich biszkoptowych muffinów. Lekką kwaskowatość owoców złamałam słodyczą białej czekolady. Voila:








Ciasto:
4 jajka
3/4 szkl cukru białego
1/2 szkl oleju
2 szkl mąki (z proszkiem do pieczenia)

3/4 szkl poziomek
100g białej czekolady pokrojonej w drobną kostkę

Do pieczenia: blaszka do muffinów albo foremki (ok 20-24 szt)


Oddzielamy białka od żółtek, białka ubijamy mikserem na sztywną pianę. Do ubitych białek dodajemy stopniowo cukier, żółtka i olej, ubijamy do rozpuszczenia się cukru. Teraz dodajemy mąkę z proszkiem i delikatnie mieszamy wszystkie składniki. Do gotowego ciasta biszkoptowego dodajemy umyte, odsączone poziomki i kawałki białej czekolady. Przekładamy do foremek, najłatwiej zrobić to dużą łyżką i pieczemy w nagrzanym piekarniku w temp. 170* przez 20 minut – kiedy ciastka lekko zbrązowieją – są gotowe!